No wlasnie
Chyba kazdego alfiste wkurzaja jakies ubytki na lakierze, a tym bardziej lekkie wgniecenia na drzwiach. Moje prawe byly obite od nowosci, ktos kto zaparkowal obok musial za szeroko otworzyc drzwi. Jeszcze mam na maske malutkie wgniecenia chyba od remontowanych drog i odpryski na wlotach, to akurat bylo zamalowywane, ale brakuej grubszej warstwy lakieru i mozna by to jakos wypelnic. No i jeszcze jako, ze za dlugo nei jezdze to kiedys przyrysowalem nadkole o kadeta jak wyjezdzalem z podworka ;/
Zawsze jak elegancko wypucuje alfine to zawsze te szczegoly psuja mi humor...
Jezdzil ktos po lakiernikach? Ile takie duperele moga kosztowac? Poza tymi ubytkami na wlocie zarysowania sa plytkie. Czy lakiernik moglby mi tez wypchnac te wniecenia na masce i w razie czego popracowac nad lakierem? Mam czarna alfe, zaden metalik, a to chyba ulatwi wybor lakieru...