Kazde ASO ma zamienniki i je proponuje, to Twój wybór co wybierasz. Jak stracili autoryzacje to chociaż taki plus, ze może w końcu ceny będą znosne, a do tej pory "know-how" Twardy ma jedno z najlepszych w Wawie
Brera Team Warsaw
Obawiam się, że ceny zostaną na tym samym poziomie. Wydaje mi się, że o ile know-how mają jedno z najlepszych być może nawet w Polsce, to polityka cenowa jest jaka jest. Sam miałem propozycję od nich, kupna auta ich klienta. Jedynie 35k za Alfę 159 z 2006 roku w najsłabszym dieslu, z kiepskim wyposażeniem. Jakiś czas temu widziałem również ich akcję sprzedaży samochodu klienta na FB gdzie sami nie wiedzieli ile za niego wziąć. Mając to na uwadze i ich internetowy fejm, że robią dobrze ale okropnie drogo... Jakoś, nie mam ochoty tam jeździć w sprawie napraw, serwisów, itp. Gdybym miał JTS to inna sprawa.
Też mi się wydaje, że ceny się nie zmienią. Nawet przegląd pierwszy w ramach ASO proponowali w sumie dwa razy drożej niż konkurencja, więc to raczej ich narzut, niewynikający z obostrzeń Fiata
Koniec świata, ciekawe co na to Tomasz Twardowski senior ? Widać jakaś epoka się kończy skoro najstarsze ASO w tym kraju postanowiło odpuścić autoryzację. Zapewnie sprawa była skalkulowana. Do Twardowskiego mam sentyment ale muszę przyznać ze jak dzwoniłem po przerwie to odbierał jakiś mechanik bądź inny chłopak a nie właściciel więc specjalnie nie szło się dogadać
Z tego co ok. rok temu rozmawiałem z TT Jr. wynikało, że chcą się odautoryzować, bo im się to nie kalkuluje. Autoryzacji na 4C nie posiadali i tak, więc gwarancyjne tylko Julki i Mitozy im wpadały. Nie posiadali jakiejś wielkiej floty samochodów zastępczych, więc dla niektórych gwarancyjnych klientów, to był poważny minus. Czyli stosunkowo mało wpadało klientów, za których płacił FAP. Wnioskuję, że nawet bardzo mało, bo (wspomniane gdzieś wyżej) 20k za utrzymanie autoryzacji to ledwo kilkanaście grubszych napraw gwarancyjnych...
Odniosłem wrażenie, że bardziej chcą pójść w klasyczne Alfy, restauracje tych pre-156 itp, ale chyba także inne klasyczne samochody (nie Alfy). Jakieś cuda z lat 70-tych. Chociaż - kiedyś i taką starą Giuliettę u Dukiewicza widziałem, więc nie wszyscy posiadacze zabytkowych Alf w Warszawie tak kochają TT. Anyway - może znajdą w tym swoją niszę, może nie.
A ten nowy ziomek od obsługi klienta... eh trochę szkoda, bo z Tomkiem Jr, gdy siedział tam cały czas przy wejściu łatwiej było się dogadać. Myślę, że nie jest to najlepsze posunięcie - większość uroku TT była w tym, że rozmawiasz i wszystko załatwiasz z właścicielem, który do tego zna się na rzeczy, a nie z anonimowym panem, który słabo ogarnia i tylko zajmuje się przekazywaniem kluczyków i faktur...
PS: A może, to kwestia tego, że Julki i Mitozy się nie psują podczas gwarancji.
Ostatnio edytowane przez MiLykie ; 25-04-2016 o 13:13
....
Ostatnio edytowane przez MiLykie ; 25-04-2016 o 13:13
Zgadza się, jakby FAP a teraz FCA nie był jeszcze nadal mentalnie betonem pamiętającym czasy PRL'u to pewnie byłoby inaczej. Jak była 159 w produkcji to jeszcze było co serwisować gwarancyjnie, ludzie brali samochody w leasing itp. Plus jest taki że stawka roboczogodziny powinna się już zmniejszyć z racji braku autoryzacji.
"A zatem posiadanie tego samochodu jest jak życie z przepiękną, lecz przy tym zdrowo kopniętą dziewczyną. Bardzo dobrze wiecie, dlaczego się zaangażowaliście. I w tym samym stopniu jesteście świadomi, że wasz związek po prostu nie ma żadnych szans."
J.Clarkson
Warszawscy Alfaholicy - Facebook Group
Brera Team Poland - Facebook Group