Witam serdecznie, czy ktoś z Was jest w stanie odpłatnie pomalować zaciski w moim samochodzie? obecnie wygląda tak jak w załączniku, zastanawiam się nad niebieskimi bądź czerwonymi zaciskami
Witam serdecznie, czy ktoś z Was jest w stanie odpłatnie pomalować zaciski w moim samochodzie? obecnie wygląda tak jak w załączniku, zastanawiam się nad niebieskimi bądź czerwonymi zaciskami
tylko czerwone do tego koloru samochodu
Małopolska i Podkarpacie na Facebooku --> https://www.facebook.com/groups/2946...17543/?fref=ts <-- Dołączać
ZAPRASZAM NA FANPAGE < https://www.facebook.com/Alfa-Romeo-...imeline/?ref=hl >
Moja Piękność AR 159 1,9 JTS ----> http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...pliszka_d.html <------
Kup sobie lub przygotuj następujące:
1) farba w sprayju do zacisków, bądź termiczną - w sumie to to samo różnią się tylko maksymalnymi temperaturami wytrzymałości..., każda wytrzyma
2) papier ścierny gradacja np 80 i 200
2) coś do odtłuszczenia, może być benzyna ekstrakcyjna, bądź rozpuszczalnik (np. Nitro)
3) pozbieraj trochę starych gazet
4) taśma malarska żółta
Pomalowanie jest tak proste jak budowa cepa, nie trzeba być lakiernikiem do tego, nikt ci tam zlewek nie będzie szukał przecież, a jak nie będziesz się śpieszył to i napewno i tobie żadna nie powstanie
Czynności:
1) umyj zaciski jakąś chemią, może być np sprej z supermarketu do felg, albo poprostu wyszoruj ile się da, niektórzy do tego używają domowego "CIF-a" do łazienek i efekt o dziwo potrafi być pioronujący
2) papierkiem ściernym przeszlifuj ile się da widoczne powierzchnie zacisku. Najpierw grubszą gradacją, a następnie drobniejszą. Jeśli chciałbyś mieć idealnie płaską powierzchnię jak np na zaciskach BREMBO, musisz skorzystać ze szlifierki kątowej i delikatnie wygładzić powierzchnię
3) oklej gazetami tarcze, elementy zawieszenia, nadkole, generalnie wszystko na czym nie powinna znaleźć się farba
5) odtłuść powierzchnie malowaną i poczekaj na wyschnięcie
6) nakładaj farbę w 2-3 warstwach w odstępstwie 20-30 minut oczywiście pasuje to robić w pomieszczeniu gdzie panują przynajmniej dodatnie temperatury na poziomie 10 i więcej stopni. im zimniej tym farba słabiej wiąże i wysycha, jakbyś miał obok piec, albo chociaż farelkę, to byłaby bajka
7) jeśli poplamiłeś tarcze hamulcową farbą, to nie panikuj, nic się nie dzieje, przekręć tarcze i zmyj świeżą farbę szmatką nasączoną rozpuszczalnikiem
8) poczekaj aż wyschnie i zakładaj buty
Większość materiałów powinieneś znaleźć w domu, a jedynym kosztem powinna być praktycznie sama farba
BTW Motip ma ładną czerwień w sprayu na zaciski
prezes, dzięki za pomoc myslałem, że jak ściągnę koła to będzie trzeba zdemontować zaciski, ale wystarczy tylko zabezpieczyć tarcze i resztę
pochwal się później efektami
znalazłem coś takiego
http://allegro.pl/motip-zestaw-do-ma...718247616.html
Nadalby się zwykły sprej za 40zl, a to juz wyższa półka, więc też będzie dobre
Dodam coś od siebie, wymieniałem klocki i tarczę przód plus toczenie tarcz i klocki tył, z racji większej wymiany wymyśliłem malowanie zacisków.
Poczytałem trochę i wybór padł na zwykły hammeraite na rdzę, kolor zielony. Myślałem nad czerwonym ale jednak nie robi na małych zaciskach, rzuca się w oczy a przy małych heblach trochę wiocha, dlatego też zieleń, robi robotę a nie bije po oczach.
Co do malowania to nie widzę tego bez zdejmowania zacisków, wg mnie nie da się tego dobrze całego pomalować na tarczy a nie mówie już o wyczyszczeniu przed malowaniem, u mnie 2 warstwy plus drobne poprawki już na aucie, narazie wygląd jak świeżo malowane, a używane dość intensywnie plus częste mycie chemią.
widoczne, powierzchnie spokojnie, przygotujesz i zrobisz tak jak ma być, tylko trochę cierpliwości, a od tyłu raczej nikt Ci zaglądać nie będzie w końcu to zabieg estetyczny a nie jakaś krytyczna mechanika układu napędowo- jezdnego...
a pozatym, przy ściągnięciu zacisków trzeba uzupełniać płyn hamulcowy i odpowietrzać układ, a tego samemu raczej nie zrobisz i koszty rosną, i po co? żeby z tyłu też było pomalowane, jak nikt tam nie zagląda?