To już pogadać nie można????????
To już pogadać nie można????????
Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...
ja jestem całkowicie wyluzowany choć niektóre posty, tak jak ten o kompletnym braku przyczepności po zwiększeniu napięcia wstępnego sprężyny mnie lekko irytują, bo jeździłem autem po takiej zmianie i wcale nie odczułem braku przyczepności. 160-180 na wprost na nierównym terenie i okolice 90 później w zakręcie i auto wcale mnie nie zaskoczyło żadnym zachowaniem, wprost przeciwnie - pomimo zmiany dalej było stabilne. ale temat jest bardzo szeroki i każda zmiana w zawieszeniu, czy to kręcenie przy sprężynie, amortyzatorze, zmiana geometrii czy włożenie poliuretanów ma zawsze skutki uboczne i trzeba się z nimi liczyć...
Czy napiszesz mi w końcu, co ty chcesz przez to "zwiększenie napięcia wstępnego sprężyny" osiągnąć?
Pozdrawiam,
Adam