Cale zamieszanie odnosi sie do modeli wyposazonych w przepustnice z linka,w modelach po 2001r jest stosowana przepustnica elektronicznie sterowana z elektronicznym pedalem gazu EGAS sie to nazywa i z tym nie ma wiekszego problemu
Cale zamieszanie odnosi sie do modeli wyposazonych w przepustnice z linka,w modelach po 2001r jest stosowana przepustnica elektronicznie sterowana z elektronicznym pedalem gazu EGAS sie to nazywa i z tym nie ma wiekszego problemu
Ja jak miewałem problemy z obrotami (jak narazie wszystko ustało) na arkuszowej co pierwsze faktycznie chcieli zacząć od przepustnicy... tylko co tam się mogło zepsuć?
Moim zdaniem ciąg powietrza nie jest na tyle silny żeby przestawiać przepustnicę, tym bardziej że nastawnik (silniczek krokowy) steruje ośką za pomocą ślimacznicy która przecież przekazuje ruch tylko w jedną stronę...
chyba że na samej ośce występuje luz (tak jak to kiedyś występowało w 126p) w co nie wierzę u mnie wszystko było idealnie spasowane bez żadnych luzów, do tego przepustnica przy zamknięciu była szczelna jak "szklanka" a falowanie czasem się pojawiało...
Ostatnio edytowane przez ziulek61 ; 23-06-2012 o 09:46
Nastawnik musi miec zaprogramowany moment kiedy przepustnica jest zamnknieta,jest to potrzebne dla ECU mniej wiecej po to aby wiedzial kiedy hamuje silnikiem czy chocby bieg jalowy kiedy ma.Jezeli jest lewe powietrze w ukladzie to obroty zauwazylem nie chca zejsc na te 850 tylko stana na 1200 lub w tej okolicy i schodza po chwili.
U mnie bywało podobnie i wnioskuję że może to być przepustnica...
Obserwując temat co do przepustnicy z ciekawości rozgrzebałem swoją starą leżącą w szafie...
Przepustnica niby czyszczona kilkakrotnie ale miałem pewne zastrzeżenia.
A mianowicie, po zdemontowaniu nastawnika (krokowca) oraz ramienia do podłączania linki okazało się że oś przepustnicy strasznie zacinała.
Niestety samej ośki nie mogłem zdemontować (stały śruby), wymyłem "wykąpałem" miejsca w których pracuje... Wszystko przesmarowałem, a przepustnica chodzi teraz bardzo ładnie, bez żadnych zacięć
Złożyłem wszystko tak jak powinno być, przepustnica jest teraz niedomknięta (tak powinno być), dociskając ją palcem ładnie sprężynuje, zatem nastawnik nie powinien już "walczyć" z prawidłowym uchyleniem/ustawieniem jej...
Myślę teraz ponownie założyć "starą" przepustnice i zobaczyć jakie będą rezultaty...
P.S może się mylę, ale tak naprawdę nie sprawdzałem nigdy przy czyszczeniu czy ośka chodzi prawidłowo, zawsze czyściłem tylko przelot...
Czy wy czyściliście lub może nawet wyjmowaliście całą oś czy czyściliście tak jak ja...?
Ostatnio edytowane przez ziulek61 ; 23-06-2012 o 18:13
U siebie szedlem po calosci i mylem wszystko od oski po przelot i smarowalem.Zmienialem oring na silniczku i ustawialem.
Ostanio studiowalem sobie broszure boscha na temat motronicow i wlasnie tam jest w prawdzie pobieznie ale sensownie wytluumaczona rola nastawnika w starszych i zmiana na EGAS w nowszym ukladzie co daje zarys iz poprawna praca przepustnicy i adaptacja silnika pod warunkiem sprawnej reszty daje w koncu efekt pozytywny-w teorii
Nie wiem czy winowajce... to tylko przypuszczenia...
Ja smarowałem na dwóch różnych przepustnicach, dwa różne silniki krokowe, w tym jeden rozbierany i czyszczony w środku. Od sprawdzania szczelności każdy chyba zaczynał.
spalanie 7.8l/100km
====================================
pomoc w diagnostyce komputerowej Alf