Witam, na wstępie chciałem przywitać wszystkich członków tego forum! Jestem świeżym kierowcą, alfą jeżdżę od niespełna roku, ofiarowaną od brata.
Mam problem z moją Bellą (Alfa Romeo 147 1.9 JTD 2001) Zaparkowałem samochód w piątek po pracy i chcąc ruszyć w poniedziałek auto nie daje znaku życia. Już jak otwierałem bagażnik pilotem to blokada uruchomiła się słabiutko a potem już nic. Pilot nie działa więc otworzyłem ręcznie, po przekręceniu kluczyka pokazuje się tylko kontrolka nie zapiętych pasów i nic poza tym, nie ma podświetlenia, nic, przy próbie zapłonu nie słychać niczego. Akumulator wymieniany był niespełna rok temu. Czy powinienem spróbować odpalić go na klemy? Czy sprawdzić bezpieczniki? Dodam jeszcze że miałem często błąd immobilizera, już raz mechanik mi go naprawiał, potem błąd znowu się pojawiał, jak wyskakiwał to po prostu wyciągałem kluczyk i przekręcałem jeszcze raz, ale napięcie było tak czy inaczej, teraz nie ma nic.