Tak tak, ja ogólnie wiem jak zmierzyć prąd. I jak rozumiem, przez ostatnie kilka postów, rozmawiamy tylko o pomiarach przy wszystkim wyłączonym - na postoju.
Tylko - po pierwsze - jest pewien cyrk, aby zrobić to w realnych warunkach postoju (wszystko zamknięte, włączony alarm). Po drugie - nie mamy za bardzo punktu odniesienia, 200mA? 500mA? Kto wie ile to "dużo" dla Julci. A po trzecie - mi wszystko działa, z SS nie korzystam, Julcia zapala bez zawahania, nawet po kilku dniach postoju. Nie uważam, że mi coś w trakcie postoju zjada prąd ponadprogramowo...
Moje pomiary były tylko do dyskusji o ew. ładowaniu rekupekljashdkhiaslcyjnym (trudne słowka...). I o tym, że po uruchomieniu alternator zapodaje ok. 13,3 V, a po jeździe już prawie 14 V (co jest o tyle dziwne, że na biegu jałowym, moim zdaniem, powinno zawsze być tyle samo).