Archiwalnych tematów na temat świerszczy trochę jest, jednak odpowiedzi brak. Może coś się od tamtego czasu zmieniło lub ktoś coś wykombinował? U mnie siedzą dwa i chętnie bym się ich pozbył - mam pewne podejrzenia co do ich pochodzenia Tylko nie każcie czekać do wiosny, aż samo przejdzie.

1. Pierwszy to świst powietrza dochodzący gdzieś z prawej strony od kierowcy. Ujawnia się powyżej 40, czasem 80 km/h (różnie bywa). Nie ma znaczenia bieg czy też ciśnienie doładowania. Ciężko określić dokładnie skąd dobiega - górny tył szyby od strony kierowcy albo okolice bocznego lusterka. Ktoś sobie z tym poradził? Temat pojawiał się kilka razy, ale nikt nie opisał co pomogło.
Zauważyłem, że plastyk podszybia gdy się go naciska od strony pasażera siedzi sztywno, natomiast od strony kierowcy przy nacisku delikatnie skrzypi i lekko się da nim poruszyć + szpilka od tego plastyku wpinana w błotnik lekko odstaje. Będę chciał to sprawdzić w pierwszej kolejności - więc będę wdzięczny za pomysły co z tym zrobić, jak, z czym, samemu czy oddać?)

2. Drugi ze świerszczyków budzi się do życia powyżej 120 km/h. Gdy zaczyna grać pieśń swego ludu to dźwięk przypomina hałas generowany przy otwarciu tylnej szyby w pickupie przy 200 km/h. Ale auto prowadzi się normalnie i nic się nie dzieje poza hałasem.
Pierwsze podejrzenie to uszczelka klapy bagażnika - sedan. Poprzedni właściciel jeździł z radiem, gdzie antena była wyprowadzana przez bagażnik. Ale w dotyku wydaje się być ok - jest jakiś patent jak to sprawdzić?
Druga rzecz to dziś zauważyłem, że lewa listwa dachowa delikatnie odstaje. Jak lekko ją podważałem to zaczęła powoli odchodzić. Być może to ona łopotała niczym flaga na wietrze Czym to można podkleić, żeby nie uszkodzić lakieru i blachy na dachu?

Z góry dziękuję za pomoc.