Logi w załączniku
log.zip
Wyjąłem też wkładkę z przepływomierza, mam tam BOSCHa nr: F 00C 2G2 030 i drugi nr: 086 13 3B, wybity rok produkcji 06.2000 - wygląda na oryginał z pierwszego montażu
Logi w załączniku
log.zip
Wyjąłem też wkładkę z przepływomierza, mam tam BOSCHa nr: F 00C 2G2 030 i drugi nr: 086 13 3B, wybity rok produkcji 06.2000 - wygląda na oryginał z pierwszego montażu
Ostatnio edytowane przez master_tychy ; 09-06-2014 o 08:04
- w logach nic nie widać.
- mozna miec tylko zastrzeżenia co do techniki wykonania diagnostyki.
- test do odcięcia: logujemy także wychylenie przepustnicy, nie gazujemy wcześniej aby silnik napędzić do odcinki.
- z wychylenia widac czy but był w podłodze i jaki był dopalacz z obrotów.
- podczas tego testu 4 parametrem jest napięcie MAF-a, jesli MES (FEs) ma taki parametr.
- jedyne co się rzuca w oczy to minimalne napięcie sondy lambda + 18 mv, norma to + 98 mV.
- jeśli dobrze pamiętam to było zakoksowanie sondy ale moge się mylić, dawno juz nie robiłem diagnostyki 156.
- jesli często masz autostrady przy wyjazdach to raczej nie ma zakoksowania sondy.
- czas reakcji sondy 240 sekund, tez mówi o tym że trochę koksu jest, no chyba że to sonda od nowości auta.
- sonda ma czas życia tak z 160 Kkm.
_______________________________________
- AR 156 TS 2.0 ecu M1.5.5
- 147 1.6 16v 105CV ecu ME7.3.1.
- G 1.4 MA 170CV@190CV ecu 8GMF przebieg 91000 km.
+ e-Niro KIA 64 kWh battery, 200CV, 400 Nm
Co do lambdy: a maksymalne napięcie nie jest za niskie? z tego co widać i z poprzednich pomiarów - ledwo dobija do 800mV, czasem wskoczy większe (dlatego min/max jest w miarę, choć jak zauważyłeś minimalne jest za niskie).
Sonda raczej jest pierwsza w tym aucie, podobnie jak przepływomierz i o dziwo jak zmieniałem wahacze przednie dół + góra, to były oryginalne z datami produkcji z 2000r...
Te 240 sekund, jeśli to dużo to sonda i tak pójdzie do wymiany, zwłaszcza jeśli ma czas życia przewidziany na ok. 160tkm (u mnie w tej chwili jest 190tkm na liczniku ale przebiegu nie mam jak zweryfikować).
W pierwszej kolejności chyba zdecyduję się wymienić przepływomierz, on chyba też może mieć wpływ na pracę sondy (w końcu jego wskazanie wpływa na mieszankę).
Co do testów przepływomierza, pedał był "w podłodze" dwukrotnie, do tego stopnia że moja psychika ucierpiała tak męczyć biedny stary samochód...
Może się jeszcze odważę zrobić tak jak piszesz z logowaniem napięcia oraz wychylenia przepustnicy / pedału gazu.
A co można powiedzieć o tych dziwnie skaczących TRA? i integratorze?
Właśnie sprawdzałem ceny przepływomierzy BOSCHa, mogę dostać:
0 280 218 019 (czyli taki jak oryginał) 360 zł brutto
0 281 002 180 (z opla ale podobno wkładka taka sama - czy może to ktoś potwierdzić?) 280 zł brutto
0 281 002 207 (z nissana, niby bez termistora, trzeba by przekładać ze starego) 230 zł brutto.
Czytałem też temat o przepływomierzach, całe 42 strony... czy warto się bawić w MAXGEARa? FS-103 kosztował by mnie 160zł brutto....
Ostatnio edytowane przez master_tychy ; 09-06-2014 o 13:33
Coś ucichło więc ponawiam bo też się borykam z zbyt dużym spalaniem i alfa straciła wigor w porównaniu z tym jak ją kupiłem (brak pichola przy wrzuceniu dwójki hehe). Tak poważnie to jeżeli był but w podłodze to chyba przepływ powietrza za mały (niecałe 300 kg/h - powinno być przy tej przepływce 480? )
Ja zamiast Boscha kupiłem Pierburg'a który swego czasu miał dużo lepsze opinie od Bosch'owskiego.
Maxgear'a bym odpuścił na wstępie.
- czy był but w podłodze to tylko logi mogą to poptwierdzić.
_______________________________________
- AR 156 TS 2.0 ecu M1.5.5
- 147 1.6 16v 105CV ecu ME7.3.1.
- G 1.4 MA 170CV@190CV ecu 8GMF przebieg 91000 km.
+ e-Niro KIA 64 kWh battery, 200CV, 400 Nm
Witam po przerwie.
Wczoraj spotkałem się z kolegą z forum, który wymieniał ostatnio przepływomierz na nowy oryginalny boscha (końcówka 019, wkładka 030). Po przełożeniu przepływki do mojego auta nie zauważyłem żadnej różnicy w pracy silnika. Nie wykonywałem testu na odcięciu dla tej nowej przepływki, uznałem ją za sprawną.
Zastanawia mnie przepływ powietrza na biegu jałowym po rozgrzaniu silnika, na obu przepływkach jest 8,0kg/h. Czy jest ktoś, kto mógłby zmierzyć przepływ na wolnych obrotach? Wcześniej czytałem kilka tematów i przewijały się wartości ok 12kg/h na wolnych. Proszę o informację, może ktoś zna wartości katalogowe.
Dalej nie wiem co tak naprawdę mam kupić przepływkę czy sondę lambda... jedno i drugie niby pracuje (brak błędów), przepływka wg moich testów ma małą wartość przepływu powietrza przy odcięciu, ale moje testy prawdopodobnie nie są miarodajne. Lambda jest chyba lekko ospała.
Dalej borykam się z (moim zdaniem) wysokim spalaniem, ostatnio wyszło znów 16l/100km...
Witam ponownie.
Dziś postanowiłem przegonić auto tak żeby zobaczyć jak zachowa się sonda lambda i ... zaczęły się schody... w końcu jakieś błędy ECU! i dziwne objawy.
Trasa 40km po ekspresówce prędkości 120-140km/h.
Z dziwnych zachowań - mało mocy! przy rozpędzaniu samochodu na średnich-wyższych obrotach. Pojawiło się też szarpanie powyżej 5500 rpm, dalej nie ciągnąłem, pewnie nie dało by się dojść do odcinki na 3-cim biegu.
Po powrocie i podpięciu się pod FESa pojawił się błąd P1173:
READ PARAMETERS:
Parametr samodopasow.TRA: -11,674 ms
Parametr samodopasow.FRA: 1,211
Pomyślałem, "no, to już coś ", ale to nie koniec dzisiejszych odkryć...
Sprawdziłem sondę jak pracuje na wolnych obrotach i ... wykres poniżej:
Sonda nie żyje... a jeszcze przed dzisiejszą trasą pracowała jak przy poprzednich pomiarach.
Postanowiłem skasować błędy i wykonać adaptację, oczywiście adaptacja na wolnych się nie udała (brak poprawnego sygnału sondy lambda) - TRA = 0 pomimo nastu minut na wolnych obrotach i kilkuktornego włączenia wentylatora.
Po krótkiej przejażdżce po mieście następna niespodzianka, na światłach auto miało problem ruszyć z wolnych obrotów (gaz w podłogę i 1000 rpm przez dobre 10sekund).
Po podłączeniu komputera kolejny błąd ECU - P0170, tym razem nie wystąpił błąd P1173 (Parametr samodopasow.FRA: 1,016).
Jakieś sugestie?
W poniedziałek/wtorek chyba już z braku laku i jednoznacznych odpowiedzi kupię i sondę i przepływkę. Jak to nie pomoże to pozostaje mechanika...
Witam, mimo braku zainteresowania dla informacji i dla potomnych podam trochę świeżych danych...
Wymieniłem przepływomierz na nowy BOSCHa o nr: 0 281 002 180 - wkładka F 00C 2G2 030.
Oryginalny przepływomierz (0 280 218 019) ma taką samą wkładkę i... takie same wymiary! trochę mnie to zszokowało, średnica "rury" przepływomierza taka sama...
Jak to możliwe żeby pod różnymi numerami były dwa takie same przepływomierze?
Różnica cenowa to 80zł na korzyść oplowskiego...
Wymieniłem też sonde lambda ale nie na oryginał.
Znalazłem w garażu nówkę sztukę BOSCHa, zakupionego kiedyś do przekładki gażnik->wtrysk w BMW.
Sonda uniwersalna 0 258 986 615 jest jej zamiennikiem (tak jak oryginału z alfy), więc nie powinno być kosmicznych przekłamań.
Po częściowej adaptacji TRA na sporym plusie >+70ms
FRA po przejechaniu 20km nie zmieniło się i wynosi 1.000
I niestety wykres sondy (rozgrzewanie) jest baaaaaaaardzo daleki od ideału, sonda tak jak ta poprzednia oryginalna rozgrzewa się dłużej niż 240s (czasem nawet 400).
Teraz pytania o ile ktoś raczy podpowiedzieć:
1. Gdzie szukać przyczyny wysokiego TRA?
Lewe powietrze w dolocie chyba wykluczone (po odkręceniu korka wlewu oleju silnik wyraźnie zaczyna zmieniać obroty), wydech też nie "pierdzi"
2. Co ma bezpośredni wpływ na czas nagrzewania sondy lambda?
Dodatkowo muszę dodać, że spaliny mają charakterystyczny ostry zapach i szczypią w oczy - za bogata mieszanka.
Liczę na jakieś zainteresowanie i kilka podpowiedzi gdzie i czego szukać.
Pozdrawiam.
Podpinam się pod temat bo podobne objawy jak u mnie, na wolnych obrotach mam przepływ ok 12kg/h ale czasem spada i do 8, co do Twojej sondy myślę, że namieszałeś z tymi zamiennikami - niezliczone tematy na forum na temat stosowania tylko dedykowanych oryginałów bosha do tego dzikiego układu, więc to nie jest miarodajne.